Graficzka i poetka Irena Budasz od kilku lat żyje w podgarwolińskiej Trzciance, w religijnym ośrodku Focolari.
Pochodzi z poznańskiej rodziny Wegnerów – jej dziad Karol był bratem Rudolfa Wegnera, założyciela i właściciela Wydawnictwa Polskiego ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Wydawnictwo_Polskie_R._Wegnera ) , którego znak markowy stał się – po spełnieniu prośby władz ZWZ o zgodę autorską – symbolem Polski Walczącej.
Część życia spędziła w Krakowie.
Wiersze jakie zamieszczamy na Dni Wszystkich Świętych i Zaduszny są zapisem rozstania z Mikołajem chorym na białaczkę.
Andrzej Dobrowolski
PEJZAŻ DLA MIKOŁAJA
Maluję tobie pejzaż jesienny i cichy
na różowe pasmo horyzontu
kładę koronkę drzew
a ostrosłupy mroźnego powietrza
napełniam mlecznym
światłem oddalenia.
Na pierwszym planie
cudowność gałęzi
to wieczne oczarowanie:
ni to suche bukiety tańczące sennie
ni to wiotkie ręce
podtrzymujące niebo
które pochyla się nisko nade mną
a ja – zasłuchana w tę jesień
zapatrzona,
przemijam, przemijam w Ciebie.
14.02.1993
.
Tak, Panie
jeśli chcesz, bym była Twoją łzą
lub tym jedynym uśmiechem
na Twojej udręczonej Twarzy
jeżeli pragniesz, bym się stała
rozżarzoną iskrą w ognisku miłości
to nieważne, ile w tym jest bólu
jak obezwładniająca jest jego siła.
Tak, Panie
jestem Twoim niczym
możesz mnie ukształtować
w tę kroplę, w tę iskrę, w ten uśmiech
a moje tak jest jedyną rzeczą
którą mogę tobie ofiarować
by Ciebie odnaleźć.
24.03.1993
wiadomość o chorobie Mikołaja
.
Pamiętasz, to nie była przepaść
samotności i odtrącenia
wystarczyło się rzucić
w szaleństwie ufności
a Ty mnie uniosłeś
w Twoja przezroczystą obecność
przecież Ty zawsze czekasz
z niezachwianą, przejmującą
cierpliwością.
Gdy dzisiaj znowu
ta przepaść mnie wzywa
przepaść bólu, którego nie rozumiem
ani zrozumieć nie pragnę –
idę Panie, chcę Ciebie w niej szukać
zbliżyć się ku temu
co ledwie przeczuwam
ku Twemu nieskończonemu
błaganiu i miłość.
24.03.1993
Wiadomość o chorobie Mikołaja
.
Mój Jezus jest chory
leży w szpitalu
nie mogę go zobaczyć.
Rozmawiamy przez telefon
i jest to chwila naszej komunii.
Mój Jezus czuje się dzisiaj gorzej
ale to nic, to minie
z kroplówki spływa miłość
jest owiniętym kokonem modlitwy.
Zresztą idąc korytarzem
widziałam Go
na każdym mijanym łóżku
na jednym – ukrył się w uśmiechu
na innym – w cierpieniu
albo oczekiwaniu.
Gdy szłam tym korytarzem
trzeciego kwietnia 1993 roku
w Poznaniu
ulica Szkolna, Hematologia
nareszcie zrozumiałam
co to znaczy mistyczne Ciało.
.
Teraz mieszkasz w tym wierszu
gdy tak delikatnie, tak cicho
przeszedłeś przez Bramę
na <<drugą stronę powietrza>>
w niewyobrażalną przestrzeń
a jednocześnie najczulszą obecność.
Teraz mieszkasz w drgającej strunie
echa swego głosu
tak pełnego radości i siły
a przecież tęsknego
jak skarga chorego dziecka.
Tak, lekka zmarszczka czasu
odpłynęła w wieczność
a ja, kreśląc znak krzyża
na twoim czole
zawarłam z Tobą pakt jedności.
17.06.1993
Dwa miesiące po pogrzebie Mikołaja
.